Całe moje poprzednie życie
Było kłamstwem
Pokryte fałszem
Otulone w iluzji
Okłamywało mnie
Że powinnam milczeć
Że powinnam się godzić
Na wszystko
Co oni mi mówili
To co zapisali
Na swoich kartkach
I wyryli w kamieniach
Odebrali słowa
Popchnęli na krawędź
Ale prawda się przebiła
Odzyskałam słowa
Nie mogli mnie złamać
Bo znalazłam swoje światło
Które zniszczyło moją klatkę
Pokrytą fałszem
Otoczoną iluzją
Stworzoną z kłamstwa
Odkryłam też swoje światło\
Kolejny zgubiony kawałek
Odsunęłam się od krawędzi
Złapałam wyciągniętą dłoń
I zaczęłam się w końcu uczyć
Że prawda nie zawsze boli
#46 prawda z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz