Ten rok był
Wielkim rozczarowaniem
Zamiast radości z urodzin
Wisiało widmo śmierci
Zamiast radości z małego sukcesu
Była żałoba
Zamiast krótkich rękawów
Była krew
A zamiast spódniczek
Były rany
Zamiast przyjaźni
Było przedstawienie
Zamiast radości
Była nienawiść
Z mojego szczęścia
Znalezionego przypadkiem
Przestałam być rozczarowana
Przestałam by zła
Że przeżyłam kolejny rok
Mimo moich starań
By tak nie było
Przestałam być rozczarowana
Że wina jest zrzucona
Tylko na mnie
Przestałam być rozczarowana
Że niektórzy odchodzą
Przestałam być rozczarowana
I przestałam się chować
Przestałam się ukrywać
Przestałam milczeć
Przestałam udawać kogoś
Kim nie jestem
Nie jestem ideałem
Nie jestem grzeczna
Nie jestem cicha
Nie jestem łaskawa
Jestem wredna, mściwa, pamiętliwa
Ale serce zachowałam
Po dobrej stronie
Więc by uniknąć
Kolejnego rozczarowania
Poszłam do przodu
Puszczając nitki
Paląc zbutwiałe
Zgniłe mosty
Zostawiłam to za sobą
Przestałam myśleć
A może jednak?
Przestałam się obwiniać
O coś, co nie było
Moją winą w całości
Jeśli jestem winna
To jestem winna miłości
Jestem winna zepsutej próby
Jestem winna
Że próbowałam pomóc
Nie jestem złym pionkiem
Na tej szachownicy
Wymyślonej w czyjejś głowie
Bo ja już wyszłam
Z tej cichej roli
I pozwoliłam sobie
Na skruszenie tej maski
Która zaczęła mnie dusić
Która zakryła moje światło
Która prawie
Doprowadziła mnie i w tym roku
Prawie do śmierci
#60 rozczarowanie z szeptanewiatrem.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz