Nigdy nie chciałam
Być tą głupią Julią
Którą zginęła ze swym ukochanym
Przez zwykły brak informacji
Dlatego
Wiedz, że nie chcę
Byś był moim Romeo
Ponieważ nie pozwolę sobie
Na dezinformację
W naszym związku
By przypadkiem tym
Nie zabić go
Tak jak Julia zabiła się mieczem
A Romeo wypił truciznę
Nie przebije tej szczerości
I nie otruje naszej komunikacji
Ponieważ jest ona tak bardzo cenna
Tak bardzo mnie upewnia
Że to co mamy
Jest prawdziwe i żywe
Tchnąłeś we mnie życie
Tchnąłeś chęć do instnienia
Sprawiłeś że nie chce
Byśmy skończyli
Jak tamtą dwójka idiotów
Pomogłeś mi stać się sobą
A jedyne jak Ci się mogę odwdzięczyć
To być przy Tobie
I kochać tak długo
Aż mnie nie opuścisz
#76 Julia z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
sobota, 31 sierpnia 2019
piątek, 30 sierpnia 2019
Czaszka
Wewnątrz tej czaszki
Tak białej i oskubanej
Że skóry i mięsa
Leżą zamknięte demony
Tak martwe
Jak kobieta
Którą zabiły
Gnębiąc codziennie
Niszcząc każdy skrawek
Tego kim była
Torturując
Dzień w dzień
Była z tym sama
Ta biedna kobieta
Zabita przez
Swoje demony
Nie dająca rady
Zamknąć je za ścianą
Schować w pudełku
Podniosłam jej czaszkę
Delikatnie postawiłam koło grobu
Który jej wykopałam
I zostawiłam małą
Tabliczkę
Historie kobiety
Którą kiedyś byłam
#75 czaszka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Tak białej i oskubanej
Że skóry i mięsa
Leżą zamknięte demony
Tak martwe
Jak kobieta
Którą zabiły
Gnębiąc codziennie
Niszcząc każdy skrawek
Tego kim była
Torturując
Dzień w dzień
Była z tym sama
Ta biedna kobieta
Zabita przez
Swoje demony
Nie dająca rady
Zamknąć je za ścianą
Schować w pudełku
Podniosłam jej czaszkę
Delikatnie postawiłam koło grobu
Który jej wykopałam
I zostawiłam małą
Tabliczkę
Historie kobiety
Którą kiedyś byłam
#75 czaszka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
czwartek, 29 sierpnia 2019
Kajdany
Byłam zamknięta w kajdanach
Torturowana przez ból
Niszczona przez ludzi
Nienawidzona
Przez samą siebie
Krew spływała mi po rękach
Skapując
Na te kajdany
Byłam sama
Byłam słaba
Byłam zamknięta
Chciałam być martwa
Ale już tak nie jest
Kiedy Ty przyszedłeś
I uwolniłeś mnie
Z moich kajdan
Stałam się wolna
Uciekłam z Tobą
Na chwile
Od bólu
Od wspomnień
Od moich demonów
I dałeś mi siłę
Tyle siły
Tak, że w końcu dałam radę
Przeciwstawić się
Moim demonom
Pożyczając Twoją siłę
Czerpiąc pewność
Z nazywania Cię moim
W końcu jestem wolna
#74 kajdany z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Torturowana przez ból
Niszczona przez ludzi
Nienawidzona
Przez samą siebie
Krew spływała mi po rękach
Skapując
Na te kajdany
Byłam sama
Byłam słaba
Byłam zamknięta
Chciałam być martwa
Ale już tak nie jest
Kiedy Ty przyszedłeś
I uwolniłeś mnie
Z moich kajdan
Stałam się wolna
Uciekłam z Tobą
Na chwile
Od bólu
Od wspomnień
Od moich demonów
I dałeś mi siłę
Tyle siły
Tak, że w końcu dałam radę
Przeciwstawić się
Moim demonom
Pożyczając Twoją siłę
Czerpiąc pewność
Z nazywania Cię moim
W końcu jestem wolna
#74 kajdany z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
środa, 28 sierpnia 2019
Obraz
Spojrzałam na obraz
Dotychczas malowany
Gdzie spomiędzy czerni
Bieli i szarości
Czasami wyglądała
Czerwień krwi
Smutny obraz
Namalowany moją ręką
Niby nie ważny
Obrazujący to
Co mnie budowało
Ale przyszedł
On
I wziął mój pędzel
I zaczął przemalowywać
Ten obraz na inny
Czerń i szarość
Zmieniał na całą
Gamę innych
Róż
Zieleń
Złoty
Srebrny
Pomarańczowy
Malował
I malował
Ale jednak
Czerwieni krwi
Nie mógł trwale zamalować
Kiedy ponownie zaczęła ściekać
Po nowym obrazie
Odsłaniając stare fragmenty
Które dalej
Mnie prześladują
Ale wiem że nie jestem sama
Bo on dalej
Nie odłożył tego pędzla
Gotowy kolejny raz
Przemalować go cały
#73 obraz z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Dotychczas malowany
Gdzie spomiędzy czerni
Bieli i szarości
Czasami wyglądała
Czerwień krwi
Smutny obraz
Namalowany moją ręką
Niby nie ważny
Obrazujący to
Co mnie budowało
Ale przyszedł
On
I wziął mój pędzel
I zaczął przemalowywać
Ten obraz na inny
Czerń i szarość
Zmieniał na całą
Gamę innych
Róż
Zieleń
Złoty
Srebrny
Pomarańczowy
Malował
I malował
Ale jednak
Czerwieni krwi
Nie mógł trwale zamalować
Kiedy ponownie zaczęła ściekać
Po nowym obrazie
Odsłaniając stare fragmenty
Które dalej
Mnie prześladują
Ale wiem że nie jestem sama
Bo on dalej
Nie odłożył tego pędzla
Gotowy kolejny raz
Przemalować go cały
#73 obraz z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
wtorek, 27 sierpnia 2019
Drzwi
Drzwi zostały za mną zamknięte
Wbrew mojej woli
Wbrew moim życzeniom
Zatrzasnęły się
Z głośnym hukiem
Odcięły mnie
Od niektórych ludzi
Zmusiły do przejścia
Przez kolejne
Odcięły drogę ucieczki
Odcięły drogę powrotu
Nic mi nie da
Stanie w miejscu
Kiedy kolejne rzeczy
Pochłaniaja mnie całą
Tyle nowych wrażen
Tyle nowych uczuć
Jestem jak upojona
Jestem nimi odurzona
Tyle rzeczy
Niby głupich
Niby niepozornych
Fioletowa maskotka
Biała róża
Żółte bileciki
Białe trampki na szarej drodze
Niby zwykłe
A tak nowe
A nie mogłabym tego przeżyć
Gdyby nie zatrzasnęły się
Tamte drzwi
#72 drzwi z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Wbrew mojej woli
Wbrew moim życzeniom
Zatrzasnęły się
Z głośnym hukiem
Odcięły mnie
Od niektórych ludzi
Zmusiły do przejścia
Przez kolejne
Odcięły drogę ucieczki
Odcięły drogę powrotu
Nic mi nie da
Stanie w miejscu
Kiedy kolejne rzeczy
Pochłaniaja mnie całą
Tyle nowych wrażen
Tyle nowych uczuć
Jestem jak upojona
Jestem nimi odurzona
Tyle rzeczy
Niby głupich
Niby niepozornych
Fioletowa maskotka
Biała róża
Żółte bileciki
Białe trampki na szarej drodze
Niby zwykłe
A tak nowe
A nie mogłabym tego przeżyć
Gdyby nie zatrzasnęły się
Tamte drzwi
#72 drzwi z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
poniedziałek, 26 sierpnia 2019
Dość
Powinnam wiedzieć
Że zimno wróci dość szybko
Gdy tylko
Wrócisz do siebie
Powinnam wiedzieć
Że ten dom
Przestanie nim być
Powinnam wiedzieć
Że moje demony
Przestaną dawać mi spokój
Zaczną ponownie atakować
Zaczną ponownie mnie niszczyć
Powinnam wiedzieć tyle rzeczy
Powinnam pokonać tyle rzeczy
O które się znowu potykam
O które znowu upadam
Powinnam móc sobie poradzić
Z tymi uczuciami
Z tymi wszystkimi emocjami
Z tym kurewskim
Poczuciem winy
Z tą przeklętą nienawiścią
Do samej siebie
Z tą cholerną
Potrzebą bólu
Walczę tak mocno
Staram się jak mogę
Upadam
Coraz mocniej
Zaczynam przegrywać
Zaczynam tak bardzo pragnąć
By móc po prostu płakać
Kiedy panicznie
Się tego boję
Tak bardzo zaczyna
Mi brakować siły
Tak wiele rzeczy
Wraca do mnie
Tyle wspomnień
Tyle bólu
Tyle zła
Tyle strachu
Czuję że się duszę
Czuję że sobie nie radzę
Tak bardzo chce płakać
Tak bardzo chce ciepła
Tak bardzo nie chce
Czuć tego zimna
Ale też cholernie
Nie chce nikomu przeszkadzać
Nie chce znowu
Brać Twojej siły
Chce powrotu mojej
Chce być silna
Chce móc walczyć też sama
Chce aby ta stara ja
Ta jeszcze nie połamana
Wróciła
Tak bardzo zaczyna
Brakować mi siły
Że tylko ten słaby blask
Tego małego kawałka
Na mojej ręce
Trzyma mnie na granicy
Przed porażką
I kolejnym rozlewem krwi
Że zimno wróci dość szybko
Gdy tylko
Wrócisz do siebie
Powinnam wiedzieć
Że ten dom
Przestanie nim być
Powinnam wiedzieć
Że moje demony
Przestaną dawać mi spokój
Zaczną ponownie atakować
Zaczną ponownie mnie niszczyć
Powinnam wiedzieć tyle rzeczy
Powinnam pokonać tyle rzeczy
O które się znowu potykam
O które znowu upadam
Powinnam móc sobie poradzić
Z tymi uczuciami
Z tymi wszystkimi emocjami
Z tym kurewskim
Poczuciem winy
Z tą przeklętą nienawiścią
Do samej siebie
Z tą cholerną
Potrzebą bólu
Walczę tak mocno
Staram się jak mogę
Upadam
Coraz mocniej
Zaczynam przegrywać
Zaczynam tak bardzo pragnąć
By móc po prostu płakać
Kiedy panicznie
Się tego boję
Tak bardzo zaczyna
Mi brakować siły
Tak wiele rzeczy
Wraca do mnie
Tyle wspomnień
Tyle bólu
Tyle zła
Tyle strachu
Czuję że się duszę
Czuję że sobie nie radzę
Tak bardzo chce płakać
Tak bardzo chce ciepła
Tak bardzo nie chce
Czuć tego zimna
Ale też cholernie
Nie chce nikomu przeszkadzać
Nie chce znowu
Brać Twojej siły
Chce powrotu mojej
Chce być silna
Chce móc walczyć też sama
Chce aby ta stara ja
Ta jeszcze nie połamana
Wróciła
Tak bardzo zaczyna
Brakować mi siły
Że tylko ten słaby blask
Tego małego kawałka
Na mojej ręce
Trzyma mnie na granicy
Przed porażką
I kolejnym rozlewem krwi
Twarz
Kim jest ta twarz
Którą widzę w lustrze?
Moja twarz?
Jej twarz?
Co to za twarz
Wyłaniająca się powoli
Zza tej szczęśliwej maski?
Co to za łzy
Które tak długo były schowane?
Dlaczego zaczęły wypływać?
Dlaczego moja tama
Moje pudełeczka pod dywanem
Pękły?
Znam winowajcę
Znam tego winnego
Winny
Zamienienia tego sztucznego
Szczęścia
Na prawdziwe
Winny
Że po raz pierwszy w życiu
Zakochałam się
Winny
Bycia dla mnie
Doskonałym
Winny tylu rzeczy
Winny tylu nowych doznań
Grzesznik
Bez cienia skruchy
Który odsłonił moją twarz
Wbrew mojej woli
Wbrew moim planom
Zniszczył wszystko
Co było dla mnie tak proste
Bez mojej zgody
Bez mojej wiedzy
Ale nie zostawił mnie samej
Nazwał mnie swoją
Ja nazwałam go moim
I tak się zaczął
Kolejny rozdział
Mojej historii
#71 twarz z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Którą widzę w lustrze?
Moja twarz?
Jej twarz?
Co to za twarz
Wyłaniająca się powoli
Zza tej szczęśliwej maski?
Co to za łzy
Które tak długo były schowane?
Dlaczego zaczęły wypływać?
Dlaczego moja tama
Moje pudełeczka pod dywanem
Pękły?
Znam winowajcę
Znam tego winnego
Winny
Zamienienia tego sztucznego
Szczęścia
Na prawdziwe
Winny
Że po raz pierwszy w życiu
Zakochałam się
Winny
Bycia dla mnie
Doskonałym
Winny tylu rzeczy
Winny tylu nowych doznań
Grzesznik
Bez cienia skruchy
Który odsłonił moją twarz
Wbrew mojej woli
Wbrew moim planom
Zniszczył wszystko
Co było dla mnie tak proste
Bez mojej zgody
Bez mojej wiedzy
Ale nie zostawił mnie samej
Nazwał mnie swoją
Ja nazwałam go moim
I tak się zaczął
Kolejny rozdział
Mojej historii
#71 twarz z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Zmartwychwstanie
Marzyłam o tym
Że zmartwychwstaniesz
Że wrócisz do mnie
Będziesz tu ponownie
Płonne są moje nadzieje
Kiedy od pól roku
Leżysz pod tamtą ziemią
A ja dopiero teraz
Zrobiłam pierwszy krok
Wiem, że byłeś chory
Wiem, że to nie nas wybrałeś
Wiem, że wolałeś to ponad nas
Wiem o tym
Ale dalej mi się zdarza
Marzyć cichutoko
Że wracasz do domu
Rozmawiasz z nami
Jedząc te przesolone
Pierogi z mięsem
Które zawsze Ci podkradałam
Nienawidząc ich smaku
Że będziemy siedzieć
Przy naszym stole
Słuchając tej
Durnej muzyki
Obierając ziemniaki
Razem
Że będziemy leżeć na kanapie
Olewając sprzątanie
Oglądając serial
Czekać na mamę
Mimo że to była
Już ósma powtórka
Tego odcinka
Wiem, że nigdy nie wrócisz
Ta myśl kroi moje serce
Boli niemiłosiernie
Ale wiem tato
Że muszę zrobić już krok
Bo nie chcę
Byś był na mnie zły
Że dalej stoję w miejsu
Że dalej tłumię swoje łzy
Że dalej potrzebuję bolu
By przetrwać jeszcze chwilę
Bez tej akceptacji
Wiem o tym
Dlatego tato
Nie złość się na mnie
Staram się jak mogę
Nawet gdy mi nie wychodzi
Nawet gdy upadam
Próbuję ponownie
Bo wiem
Że Ty już tu nie wrócisz
I że moje ciche marzenie
Się nigdy nie spełni
#70 zmartwychwstanie z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
sobota, 24 sierpnia 2019
Wróć
Proszę Cię
Moje ja z przeszłości
Ty odważna dziewczyno
Wróć do mnie
Wróć z moją siłą
Wróć z tamtymi czasami
Wróć z tamtymi marzeniami
Wróć
I przypomnij mi
Jak się żyło
Będąc nie połamana
Jak się żyło
Gdy nie chciałam umierać
Jak się żyło
Będąc silna?
Nie tylko dla siebie
Nie tylko podnosząc innych
Ale być silna
Dla samej siebie
Przypomnij mi proszę
Jak to było wtedy
Jakim cudem potrafiłam
Aż tak walczyć
Jednak
Moje ja z przeszłości
Takie silne
Takie głupie i naiwne
Jeśli połączymy siły
Będziemy niezniszczalne
#69 wróć z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Moje ja z przeszłości
Ty odważna dziewczyno
Wróć do mnie
Wróć z moją siłą
Wróć z tamtymi czasami
Wróć z tamtymi marzeniami
Wróć
I przypomnij mi
Jak się żyło
Będąc nie połamana
Jak się żyło
Gdy nie chciałam umierać
Jak się żyło
Będąc silna?
Nie tylko dla siebie
Nie tylko podnosząc innych
Ale być silna
Dla samej siebie
Przypomnij mi proszę
Jak to było wtedy
Jakim cudem potrafiłam
Aż tak walczyć
Jednak
Moje ja z przeszłości
Takie silne
Takie głupie i naiwne
Jeśli połączymy siły
Będziemy niezniszczalne
#69 wróć z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
piątek, 23 sierpnia 2019
Odejdź
Odejdź ode mnie
Przeklęty demonie
Znienawidzona tak bardzo
Moja przeszłości
Nie potrzebuje
W moim nowy domu
Twoich koszmarów
Twojego żalu
Twojego bólu
Twoich wyrzutów
Nie chcę być dalej słaba
Chce odzyskać swoją siłę
Chce przestać być połamana w środku
Chce być sobą
Całkowicie
Bez strachu
Chce wrócić do tamtych czasów
Gdy nie bałam się tak bardzo
Gdzie nie myślałam aż tyle
Gdzie oddychałam pełną piersią
Pamiętam jeszcze tamte czasy
gdy porażka oznaczała kolejną próbę
Gdzie marzyłam tak dużo
Miałam tyle planów
Chciałam spróbować tylu rzeczy
Niektórych szalonych
Innych tak trywialnych
Chce wrócić do tego
Kim byłam
Nim się tamte rzeczy podziały
Chce wrócić do czasów
Gdy stałam prosto
Z wysoko podniesioną głową
Niezłamana
Silna
Pora się przełamać
Wziąć kolejny krok
Zostawić przeszłość za sobą
Dlatego proszę Cię
Moja przeszłości
Odejdź stąd
I wróć tam, gdzie powinnaś być
#68 odejdź z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Przeklęty demonie
Znienawidzona tak bardzo
Moja przeszłości
Nie potrzebuje
W moim nowy domu
Twoich koszmarów
Twojego żalu
Twojego bólu
Twoich wyrzutów
Nie chcę być dalej słaba
Chce odzyskać swoją siłę
Chce przestać być połamana w środku
Chce być sobą
Całkowicie
Bez strachu
Chce wrócić do tamtych czasów
Gdy nie bałam się tak bardzo
Gdzie nie myślałam aż tyle
Gdzie oddychałam pełną piersią
Pamiętam jeszcze tamte czasy
gdy porażka oznaczała kolejną próbę
Gdzie marzyłam tak dużo
Miałam tyle planów
Chciałam spróbować tylu rzeczy
Niektórych szalonych
Innych tak trywialnych
Chce wrócić do tego
Kim byłam
Nim się tamte rzeczy podziały
Chce wrócić do czasów
Gdy stałam prosto
Z wysoko podniesioną głową
Niezłamana
Silna
Pora się przełamać
Wziąć kolejny krok
Zostawić przeszłość za sobą
Dlatego proszę Cię
Moja przeszłości
Odejdź stąd
I wróć tam, gdzie powinnaś być
#68 odejdź z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
czwartek, 22 sierpnia 2019
Historia
Tak wiele bym dała
By dostać dziś pewność
Że historia tak dobrze mi znana
Nie spełni się
Po raz kolejny
Że nie będę sama
Płakać po nocach
Że nie będzie się lała
Moja krew tak często
Że nie będę próbowała
Zabić się znowu
Wiem że jesteś przy mnie
Teraz jesteś częścią
Mojej historii
Ale
Co gdy Ciebie zabraknie?
Wiem że nie jestem
Dość wystarczająco dobra
Wiem, że nie powinnam
Nawet marzyć by z Tobą być
Bo jesteś ze zbyt
Wysokiej ligi dla mnie
Wiem o tym doskonale
I wiem, ze nie jesteś
Taki jak inni
Udowodniłeś mi to nie raz
Ale moja historia
Mi wiele złego zrobiła
Wiele ran zostawiła
Wiele blizn
I wiele we mnie zniszczyła
Dlatego proszę
Nie pozwól
Aby moja historia
Zatoczyła kolejne koło
#67 historia z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
By dostać dziś pewność
Że historia tak dobrze mi znana
Nie spełni się
Po raz kolejny
Że nie będę sama
Płakać po nocach
Że nie będzie się lała
Moja krew tak często
Że nie będę próbowała
Zabić się znowu
Wiem że jesteś przy mnie
Teraz jesteś częścią
Mojej historii
Ale
Co gdy Ciebie zabraknie?
Wiem że nie jestem
Dość wystarczająco dobra
Wiem, że nie powinnam
Nawet marzyć by z Tobą być
Bo jesteś ze zbyt
Wysokiej ligi dla mnie
Wiem o tym doskonale
I wiem, ze nie jesteś
Taki jak inni
Udowodniłeś mi to nie raz
Ale moja historia
Mi wiele złego zrobiła
Wiele ran zostawiła
Wiele blizn
I wiele we mnie zniszczyła
Dlatego proszę
Nie pozwól
Aby moja historia
Zatoczyła kolejne koło
#67 historia z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
środa, 21 sierpnia 2019
Zostań
Zostań ze mną
Kiedy walczę ze swoją przeszłością
Zostań ze mną
Kiedy boje się zasnąć
Bo wiem że koszmary
Znowu nadejdą
Zostań ze mną
Kiedy bezskutecznie uciekam
Od wszystkich swoich demonów
Zostań ze mną
Kiedy ciemność
Kolejny raz mnie dusi
Zostań ze mną
Kiedy kolejny raz uciekam
Bo boje się że zarzucając Ciebie
I Ty mnie zostawisz
Zostań ze mną
Nie chcę żebyś odchodził
Nawet jeśli się na to nie zapowiada
Nawet jeśli teraz jesteś przy mnie
I tak się będę bała
Że mnie zostawisz samą
A ja wiem
Że Twoje odejście
Mnie zabije
Dlatego proszę
Wiem że nie jestem
Dość dobra dla Ciebie
Wiem że nie jestem
Wystarczająca
Ale zostań ze mną
Bo nie wiem
Czy jeszcze kiedyś kogoś
Innego niż Ciebie pokocham
#67 zostań zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Kiedy walczę ze swoją przeszłością
Zostań ze mną
Kiedy boje się zasnąć
Bo wiem że koszmary
Znowu nadejdą
Zostań ze mną
Kiedy bezskutecznie uciekam
Od wszystkich swoich demonów
Zostań ze mną
Kiedy ciemność
Kolejny raz mnie dusi
Zostań ze mną
Kiedy kolejny raz uciekam
Bo boje się że zarzucając Ciebie
I Ty mnie zostawisz
Zostań ze mną
Nie chcę żebyś odchodził
Nawet jeśli się na to nie zapowiada
Nawet jeśli teraz jesteś przy mnie
I tak się będę bała
Że mnie zostawisz samą
A ja wiem
Że Twoje odejście
Mnie zabije
Dlatego proszę
Wiem że nie jestem
Dość dobra dla Ciebie
Wiem że nie jestem
Wystarczająca
Ale zostań ze mną
Bo nie wiem
Czy jeszcze kiedyś kogoś
Innego niż Ciebie pokocham
#67 zostań zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Oznaczenie
Oznaczyłeś mnie na tyle
Różnych sposobów
Nie tych szczeniackich
Jak malinka na szyi
Czy rzucanie tagiem wszędzie
Jesteśmy dorośli
I nasza miłość
Jest inna
Oznaczyłeś mnie jako równa sobie
Inną ale równą
Oznaczyłeś mnie jako swoją
Nie tylko swoim zapachem
Swoimi rzeczami
Odbileś swój ślad
Głęboko we mnie
Sprawiłeś że jestem
Dumna z tego
Że oznaczyłeś mnie jako swoją
Tak jak i Ty
Jesteś mój
Dziękuję Ci za to
Dziękuję Ci za bezpieczeństwo
Za fakt że w końcu mogę
Spokojnie spać
Jak jestem przy Tobie
Dziękuję że jesteś mój
Może nie pierwszy
Może i nie drugi
Ale pierwszy prawdziwy
I pierwszy który dostał
Mnie całą
Z wadami
Zaletami
Uczuciami
Szaloną
Pokręconą
Czasem głupią
Ale taką
Która jak kocha to szczerze
I długo
#66 oznaczenie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Różnych sposobów
Nie tych szczeniackich
Jak malinka na szyi
Czy rzucanie tagiem wszędzie
Jesteśmy dorośli
I nasza miłość
Jest inna
Oznaczyłeś mnie jako równa sobie
Inną ale równą
Oznaczyłeś mnie jako swoją
Nie tylko swoim zapachem
Swoimi rzeczami
Odbileś swój ślad
Głęboko we mnie
Sprawiłeś że jestem
Dumna z tego
Że oznaczyłeś mnie jako swoją
Tak jak i Ty
Jesteś mój
Dziękuję Ci za to
Dziękuję Ci za bezpieczeństwo
Za fakt że w końcu mogę
Spokojnie spać
Jak jestem przy Tobie
Dziękuję że jesteś mój
Może nie pierwszy
Może i nie drugi
Ale pierwszy prawdziwy
I pierwszy który dostał
Mnie całą
Z wadami
Zaletami
Uczuciami
Szaloną
Pokręconą
Czasem głupią
Ale taką
Która jak kocha to szczerze
I długo
#66 oznaczenie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
poniedziałek, 19 sierpnia 2019
Uschnięty kwiat
Po Jego śmierci
Byłam jak
Uschnięty kwiat
Martwa w środku
Wysuszona
Bez iskry
Niezbędnej do życia
Marząca tylko
O swoim końcu
Ale przyszło wtedy
Tamto pamiętne spotkanie
Które miało być moim
Pożegnaniem z nimi
Ale nie mogło nim być
Ponieważ przez tamten
Twój dotyk
Rozpaliła się delikatna
Iskra ciekawości
Ja złapałam Twoją uwagę
Ty miałeś moją
Mimo moich wysiłków
By nie zacząć o Tobie myśleć
Jednak gdy później napisałeś
Przegrałam sromotnie
Zauroczyłam się mocno
Marzyłam o Tobie
Czując że mimo
Że podlegasz ten kwiat
Że fascynuje mnie Twój umysł
Ty mnie nie będziesz chciał
Ale mnie wybrałeś
Zakochaliśmy się
Jesteśmy razem
A tamten uschnięty kwiat
Rozkwitł kolejny raz
I rośnie i kwitnie
Silniejszy niż kiedykolwiek
#65 uschnięty kwiat z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Byłam jak
Uschnięty kwiat
Martwa w środku
Wysuszona
Bez iskry
Niezbędnej do życia
Marząca tylko
O swoim końcu
Ale przyszło wtedy
Tamto pamiętne spotkanie
Które miało być moim
Pożegnaniem z nimi
Ale nie mogło nim być
Ponieważ przez tamten
Twój dotyk
Rozpaliła się delikatna
Iskra ciekawości
Ja złapałam Twoją uwagę
Ty miałeś moją
Mimo moich wysiłków
By nie zacząć o Tobie myśleć
Jednak gdy później napisałeś
Przegrałam sromotnie
Zauroczyłam się mocno
Marzyłam o Tobie
Czując że mimo
Że podlegasz ten kwiat
Że fascynuje mnie Twój umysł
Ty mnie nie będziesz chciał
Ale mnie wybrałeś
Zakochaliśmy się
Jesteśmy razem
A tamten uschnięty kwiat
Rozkwitł kolejny raz
I rośnie i kwitnie
Silniejszy niż kiedykolwiek
#65 uschnięty kwiat z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
niedziela, 18 sierpnia 2019
Gorzkie
Gorzkie chwilę w życiu
Wzmacniają smak
Tych słodkich
Jak proste czynności
Złapanie za rękę
Przytulenie
Puszczanie baniek
Oglądanie zachodu słońca
Śmiech tak mocny
Że brzuch aż boli
Te ciche, skradzione pocałunki
Ta słodycz tych chwil
Ta dziecięca niemalże radość
Ten upajający smak
Nie byłby tak mocny
Gdyby nie te wszystkie
Gorzkie i bolesne
Chwilę
One mnie nauczyły
Cieszyć się z tych niby banalnych
Niby głupot
Nowe markery
Kolejny krok w przód
Zwykły spacer
Złapanie przez deszcz
Ciepła herbata
Nie umiałabym ich docenic
Tak mocno jak teraz
Gdybyś mi nie uświadomił
Jak kruche jest życie
Gdzie za zdałam tak mocno doceniać
Te nocne rozmowy
Te głupie żarty
Tą obecność innych
Którzy są po mojej stronie
Wspólne granie
Ich troska i wsparcie
Niby głupoty
Niby nic niezwykłego
Ale życie stało się tak bardzo
Upajające
Odurzające
I intensywne
Że czuje że żyję
Z każdym krokiem
Każdym słowem
Każdą chwilą
#64 gorzkie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Wzmacniają smak
Tych słodkich
Jak proste czynności
Złapanie za rękę
Przytulenie
Puszczanie baniek
Oglądanie zachodu słońca
Śmiech tak mocny
Że brzuch aż boli
Te ciche, skradzione pocałunki
Ta słodycz tych chwil
Ta dziecięca niemalże radość
Ten upajający smak
Nie byłby tak mocny
Gdyby nie te wszystkie
Gorzkie i bolesne
Chwilę
One mnie nauczyły
Cieszyć się z tych niby banalnych
Niby głupot
Nowe markery
Kolejny krok w przód
Zwykły spacer
Złapanie przez deszcz
Ciepła herbata
Nie umiałabym ich docenic
Tak mocno jak teraz
Gdybyś mi nie uświadomił
Jak kruche jest życie
Gdzie za zdałam tak mocno doceniać
Te nocne rozmowy
Te głupie żarty
Tą obecność innych
Którzy są po mojej stronie
Wspólne granie
Ich troska i wsparcie
Niby głupoty
Niby nic niezwykłego
Ale życie stało się tak bardzo
Upajające
Odurzające
I intensywne
Że czuje że żyję
Z każdym krokiem
Każdym słowem
Każdą chwilą
#64 gorzkie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
sobota, 17 sierpnia 2019
Pożegnanie
Myślałam że już przestałam
Być Śpiącą Królewną
Że w końcu dotarło do mnie
Że Ty już odszedłeś
Zniknąłeś pod tamtą ziemią
Nie wrócisz już więcej
Myślałam
Że o tym wiedziałam
Ale niestety się myliłam
Bo dalej czekam
Aż wrócisz do domu
Aż zaczniesz znowu żartować
Aż zaczniesz się znowu śmiać
Nawet jeśli
Od pół roku
Już Twojej twarzy nie widziałam
Nawet jeśli
Od pół roku
Leżysz pod tamtą ziemią
Nawet jeśli
Od pół roku
Została tylko
Tamta tablica
Cały czas czekałam
Aż wrócisz do domu
I powiesz
Że to wszystko było
Tylko snem
Ale niestety
Od pół roku
Leżysz pod tamtą ziemią
Rozkładając się powoli
I w końcu zaczęło do mnie
Docierać
Że Ty już nie wrócisz
Że to nie było snem
Że Ty naprawdę odszedłeś
Tam gdzie nie ma miejsca dla mnie
Ale chce Ci powiedzieć
Nie martw się o mnie
Już nie ma przy mnie tamtych
Co mnie przed nimi przestrzegałeś
Nie martw się
Bo zrobiłam pierwszy krok
By zaakceptować to wszystko
Że nie będziesz przy mnie
Jak skończę studia
Że nie będziesz przy mnie
Jak będę mieć
Własne mieszkanie
Nie będzie Cię
Gdy wyjdę za mąż
Urodzę dziecko
Spełnię w końcu
Swoje marzenia
Ale nie martw się o mnie
Bo chociaż Ciebie tu nie ma
Chociaż zostawiłeś mnie samą
Chociaż już wiem
Że się wtedy poddałeś
Dam sobie radę
Znalazłam kogoś
Kto mnie nie zostawi z tym samej
Kogoś, kto wiem
Że przybędzie do mnie
Gdy nie będę dawać sobie rady
Nie będzie już osób
Które nawet nie wiedziały
Że znowu próbowałam
Dołączyć do Ciebie
Dam sobię radę
Ale pamiętaj
Że tęsknię za Tobą
Dalej Cię kocham
I dziękuję że byłeś
Żegnaj Tato
Nie zapomnę o Tobie
#63 Śpiąca Królewna z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
Być Śpiącą Królewną
Że w końcu dotarło do mnie
Że Ty już odszedłeś
Zniknąłeś pod tamtą ziemią
Nie wrócisz już więcej
Myślałam
Że o tym wiedziałam
Ale niestety się myliłam
Bo dalej czekam
Aż wrócisz do domu
Aż zaczniesz znowu żartować
Aż zaczniesz się znowu śmiać
Nawet jeśli
Od pół roku
Już Twojej twarzy nie widziałam
Nawet jeśli
Od pół roku
Leżysz pod tamtą ziemią
Nawet jeśli
Od pół roku
Została tylko
Tamta tablica
Cały czas czekałam
Aż wrócisz do domu
I powiesz
Że to wszystko było
Tylko snem
Ale niestety
Od pół roku
Leżysz pod tamtą ziemią
Rozkładając się powoli
I w końcu zaczęło do mnie
Docierać
Że Ty już nie wrócisz
Że to nie było snem
Że Ty naprawdę odszedłeś
Tam gdzie nie ma miejsca dla mnie
Ale chce Ci powiedzieć
Nie martw się o mnie
Już nie ma przy mnie tamtych
Co mnie przed nimi przestrzegałeś
Nie martw się
Bo zrobiłam pierwszy krok
By zaakceptować to wszystko
Że nie będziesz przy mnie
Jak skończę studia
Że nie będziesz przy mnie
Jak będę mieć
Własne mieszkanie
Nie będzie Cię
Gdy wyjdę za mąż
Urodzę dziecko
Spełnię w końcu
Swoje marzenia
Ale nie martw się o mnie
Bo chociaż Ciebie tu nie ma
Chociaż zostawiłeś mnie samą
Chociaż już wiem
Że się wtedy poddałeś
Dam sobie radę
Znalazłam kogoś
Kto mnie nie zostawi z tym samej
Kogoś, kto wiem
Że przybędzie do mnie
Gdy nie będę dawać sobie rady
Nie będzie już osób
Które nawet nie wiedziały
Że znowu próbowałam
Dołączyć do Ciebie
Dam sobię radę
Ale pamiętaj
Że tęsknię za Tobą
Dalej Cię kocham
I dziękuję że byłeś
Żegnaj Tato
Nie zapomnę o Tobie
#63 Śpiąca Królewna z https://szeptanewiatrem.blogspot.com
piątek, 16 sierpnia 2019
Decyzja
Podjęłam decyzję
Dobrą?
Wtedy nie wiedziałam
Gdy decyzja
Została podjęta
Wtedy myślałam
A co jeśli?
Co jeśli
Ona zniknie?
Wtedy się bałam
Co przyniesie
Moja decyzja
Przestałam
Gdy zobaczyłam
Że odeszła osoba
Która wypaliła
Kolejną dziurę
W moim sercu
Kiedy w końcu stwierdziłam
Że moje zdrowie
Jest ważniejsze
Od czegokolwiek
Kiedy w końcu znalazłam
Tą odpowiednią osobę
Przestałam przepraszać
Przestałam błagać
Przestałam zapewniać
Przestałam
Odpuściłam
Pozwoliłam sobie na zmianę
Pozwoliłam sobie
Na podjęcie decyzji
Która była najlepszą
Decyzją w moim życiu
#62 decyzja z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
Dobrą?
Wtedy nie wiedziałam
Gdy decyzja
Została podjęta
Wtedy myślałam
A co jeśli?
Co jeśli
Ona zniknie?
Wtedy się bałam
Co przyniesie
Moja decyzja
Przestałam
Gdy zobaczyłam
Że odeszła osoba
Która wypaliła
Kolejną dziurę
W moim sercu
Kiedy w końcu stwierdziłam
Że moje zdrowie
Jest ważniejsze
Od czegokolwiek
Kiedy w końcu znalazłam
Tą odpowiednią osobę
Przestałam przepraszać
Przestałam błagać
Przestałam zapewniać
Przestałam
Odpuściłam
Pozwoliłam sobie na zmianę
Pozwoliłam sobie
Na podjęcie decyzji
Która była najlepszą
Decyzją w moim życiu
#62 decyzja z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
Niesmak
Niesmak pozostał
Po tamtych kłamstwach
Po tamtych maskach
Po tamtych fałszywych uczuciach
Byłam wygodna
Byłam cicha
Nie byłam zagrożeniem
Gdy byłam martwa
Uważałam Cię
Za kogoś mi bliskiego
Jednak maska pękła
Gdy moją nową winą
Stała się miłość
Której Ty
Zaakceptować
Nie potrafisz
Przecież masz już kogoś
Znalazłaś swoją połówkę
Dlaczego więc dalej
Próbujesz mnie niszczyć?
Przestałam się troszczyć
Przestałam się starać
Stałam się jedyną złą
W Twojej wersji historii
Ale
Przestałam się przejmować
Napisz Swoją wersję mnie
I jak chcesz to
Przekaż ją innym
Bo ja już
Nie mam na to czasu
By wiecznie wszystkich poprawiać
#61 niesmak http://szeptanewiatrem.blogspot.com
Po tamtych kłamstwach
Po tamtych maskach
Po tamtych fałszywych uczuciach
Byłam wygodna
Byłam cicha
Nie byłam zagrożeniem
Gdy byłam martwa
Uważałam Cię
Za kogoś mi bliskiego
Jednak maska pękła
Gdy moją nową winą
Stała się miłość
Której Ty
Zaakceptować
Nie potrafisz
Przecież masz już kogoś
Znalazłaś swoją połówkę
Dlaczego więc dalej
Próbujesz mnie niszczyć?
Przestałam się troszczyć
Przestałam się starać
Stałam się jedyną złą
W Twojej wersji historii
Ale
Przestałam się przejmować
Napisz Swoją wersję mnie
I jak chcesz to
Przekaż ją innym
Bo ja już
Nie mam na to czasu
By wiecznie wszystkich poprawiać
#61 niesmak http://szeptanewiatrem.blogspot.com
środa, 14 sierpnia 2019
Rozczarowanie
Ten rok był
Wielkim rozczarowaniem
Zamiast radości z urodzin
Wisiało widmo śmierci
Zamiast radości z małego sukcesu
Była żałoba
Zamiast krótkich rękawów
Była krew
A zamiast spódniczek
Były rany
Zamiast przyjaźni
Było przedstawienie
Zamiast radości
Była nienawiść
Z mojego szczęścia
Znalezionego przypadkiem
Przestałam być rozczarowana
Przestałam by zła
Że przeżyłam kolejny rok
Mimo moich starań
By tak nie było
Przestałam być rozczarowana
Że wina jest zrzucona
Tylko na mnie
Przestałam być rozczarowana
Że niektórzy odchodzą
Przestałam być rozczarowana
I przestałam się chować
Przestałam się ukrywać
Przestałam milczeć
Przestałam udawać kogoś
Kim nie jestem
Nie jestem ideałem
Nie jestem grzeczna
Nie jestem cicha
Nie jestem łaskawa
Jestem wredna, mściwa, pamiętliwa
Ale serce zachowałam
Po dobrej stronie
Więc by uniknąć
Kolejnego rozczarowania
Poszłam do przodu
Puszczając nitki
Paląc zbutwiałe
Zgniłe mosty
Zostawiłam to za sobą
Przestałam myśleć
A może jednak?
Przestałam się obwiniać
O coś, co nie było
Moją winą w całości
Jeśli jestem winna
To jestem winna miłości
Jestem winna zepsutej próby
Jestem winna
Że próbowałam pomóc
Nie jestem złym pionkiem
Na tej szachownicy
Wymyślonej w czyjejś głowie
Bo ja już wyszłam
Z tej cichej roli
I pozwoliłam sobie
Na skruszenie tej maski
Która zaczęła mnie dusić
Która zakryła moje światło
Która prawie
Doprowadziła mnie i w tym roku
Prawie do śmierci
#60 rozczarowanie z szeptanewiatrem.blogspot.com
Wielkim rozczarowaniem
Zamiast radości z urodzin
Wisiało widmo śmierci
Zamiast radości z małego sukcesu
Była żałoba
Zamiast krótkich rękawów
Była krew
A zamiast spódniczek
Były rany
Zamiast przyjaźni
Było przedstawienie
Zamiast radości
Była nienawiść
Z mojego szczęścia
Znalezionego przypadkiem
Przestałam być rozczarowana
Przestałam by zła
Że przeżyłam kolejny rok
Mimo moich starań
By tak nie było
Przestałam być rozczarowana
Że wina jest zrzucona
Tylko na mnie
Przestałam być rozczarowana
Że niektórzy odchodzą
Przestałam być rozczarowana
I przestałam się chować
Przestałam się ukrywać
Przestałam milczeć
Przestałam udawać kogoś
Kim nie jestem
Nie jestem ideałem
Nie jestem grzeczna
Nie jestem cicha
Nie jestem łaskawa
Jestem wredna, mściwa, pamiętliwa
Ale serce zachowałam
Po dobrej stronie
Więc by uniknąć
Kolejnego rozczarowania
Poszłam do przodu
Puszczając nitki
Paląc zbutwiałe
Zgniłe mosty
Zostawiłam to za sobą
Przestałam myśleć
A może jednak?
Przestałam się obwiniać
O coś, co nie było
Moją winą w całości
Jeśli jestem winna
To jestem winna miłości
Jestem winna zepsutej próby
Jestem winna
Że próbowałam pomóc
Nie jestem złym pionkiem
Na tej szachownicy
Wymyślonej w czyjejś głowie
Bo ja już wyszłam
Z tej cichej roli
I pozwoliłam sobie
Na skruszenie tej maski
Która zaczęła mnie dusić
Która zakryła moje światło
Która prawie
Doprowadziła mnie i w tym roku
Prawie do śmierci
#60 rozczarowanie z szeptanewiatrem.blogspot.com
wtorek, 13 sierpnia 2019
Herbata
Siedziałam z herbatą
Przy oknie
Na krześle
Wspominałam tamte czasy
Które może jednak
Nie były tym
Co zawsze myślałam
Może myliłam się
Co do tej przyjaźni
Co do tamtych prób
By się spotkać
By pobyć razem
Do tych wszystkich
Któych nie doszło
Może myliłam się
I Ty również nie widzisz
I Ty również nie potrafisz
Życzyć mi już szczęścia
Może myliłam się
Dzięki czemu
Znalazłam Jego?
Może tamte czasy
Były potrzebne
By ta miłość
Co teraz ją mam
Mogła rozkwitnąć?
#59 herbata z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
Przy oknie
Na krześle
Wspominałam tamte czasy
Które może jednak
Nie były tym
Co zawsze myślałam
Może myliłam się
Co do tej przyjaźni
Co do tamtych prób
By się spotkać
By pobyć razem
Do tych wszystkich
Któych nie doszło
Może myliłam się
I Ty również nie widzisz
I Ty również nie potrafisz
Życzyć mi już szczęścia
Może myliłam się
Dzięki czemu
Znalazłam Jego?
Może tamte czasy
Były potrzebne
By ta miłość
Co teraz ją mam
Mogła rozkwitnąć?
#59 herbata z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
Krytyka
Tyle czasu krytykowana
O każdy krok
O każde słowo
O każdą radę
O każdy wybór
Było dobrze
Jak byłam wycofana
Jak milczałam
Jak dałam sobie
Wszystko odebrać
Teraz przestałam
Być wygodna
Zaczęłam mówić
Zaczęłam być sobą
Przestałam być
Tą cichą
Przestraszoną
Przestałam się kryć
Pod ziemią
Przestałam
Być wygodna
I kolejna krytyka
Za moje wybory
Niezrozumiane
Przez pozornie
Najbliższą osobę
Chyba nigdy nie istaniała
Ta wersja którą znałam
Ta wersja która istniała
Którą widziałam
Chociaż nie miałam
Bańka się rozprysnęła
Świat dostał barw
Prawda doszła do głosu
Zniknęło to
Czego nigdy nie było
Nie straciłam wiele
Zyskałam od losu tyle
Że boję się tylko jednego
Kiedy ten dług zaviągnięty
Ta miłość, którą dostałam
Zostanie mi zabrana
Przez tą niby najbliższą
Nieznaną,
Która się nie starała
#58 krytyka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
O każdy krok
O każde słowo
O każdą radę
O każdy wybór
Było dobrze
Jak byłam wycofana
Jak milczałam
Jak dałam sobie
Wszystko odebrać
Teraz przestałam
Być wygodna
Zaczęłam mówić
Zaczęłam być sobą
Przestałam być
Tą cichą
Przestraszoną
Przestałam się kryć
Pod ziemią
Przestałam
Być wygodna
I kolejna krytyka
Za moje wybory
Niezrozumiane
Przez pozornie
Najbliższą osobę
Chyba nigdy nie istaniała
Ta wersja którą znałam
Ta wersja która istniała
Którą widziałam
Chociaż nie miałam
Bańka się rozprysnęła
Świat dostał barw
Prawda doszła do głosu
Zniknęło to
Czego nigdy nie było
Nie straciłam wiele
Zyskałam od losu tyle
Że boję się tylko jednego
Kiedy ten dług zaviągnięty
Ta miłość, którą dostałam
Zostanie mi zabrana
Przez tą niby najbliższą
Nieznaną,
Która się nie starała
#58 krytyka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
niedziela, 11 sierpnia 2019
Dom
Patrzę na mój dom
Ten wewnątrz mnie
I dziwię się niezmiernie
Jak wiele może miesiąc zmienić
Kiedy wniosłeś się z butami
Prosto do tego domu
Wcześniej
Pustego
Popękanego
Zniszczonego
Samotnego
I zacząłeś naprawiać
Kleić taśmą pęknięcia
Gipsem zakrywać dziury
Łatać to
Co zostało zniszczone
I przez ledwie miesiąc
Tak krótki czas
Naprawiłeś więcej
Niż zrobiłabym to
Kiedykolwiek ja
Zauważasz szybciej
Każde nowe
Pęknięcie
I naprawiasz je nim ja
Chociażby o nim pomyślę
Stałeś się moim domem
Szybciej
Niż ja stałam się Twoim
#57 dom zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/
Ten wewnątrz mnie
I dziwię się niezmiernie
Jak wiele może miesiąc zmienić
Kiedy wniosłeś się z butami
Prosto do tego domu
Wcześniej
Pustego
Popękanego
Zniszczonego
Samotnego
I zacząłeś naprawiać
Kleić taśmą pęknięcia
Gipsem zakrywać dziury
Łatać to
Co zostało zniszczone
I przez ledwie miesiąc
Tak krótki czas
Naprawiłeś więcej
Niż zrobiłabym to
Kiedykolwiek ja
Zauważasz szybciej
Każde nowe
Pęknięcie
I naprawiasz je nim ja
Chociażby o nim pomyślę
Stałeś się moim domem
Szybciej
Niż ja stałam się Twoim
#57 dom zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/
sobota, 10 sierpnia 2019
Zgadnij
Człowieku mojej przeszłości
Osobo mojej samotności
Zgadnij proszę
Co się zmieniło?
Tyle czasu nie poznana
Tyle czasu połamana
Tyle czasu załamana
Tyle czasu
Byłam sama
Zgadnij proszę
Człowieku mojej przeszłości
Osobo łamiąca mnie
I wszystko to
Co było we mnie ocalałe
Co się zmieniło?
Gdzie się podziały
Nowe rany?
Nowe blizny?
Nowa krew?
Gdzie się podziały
Tamte załamania
Tamta samotność
Tamte pęknięcia
Zgadnij
Co się zmieniło?
Dlaczego teraz gdy płaczę
Mam ramię
Które mnie przygarnie?
Dlaczego teraz gdy boję się zasnąć
Mam dłoń
Które mnie będzie trzymać
Dopóki nie zasnę?
Dlaczego teraz gdy się łamię
Mam Jego
Który jest moim największym oparciem?
Zgadnij
Człowieku mojej przeszłości
Osobo mojej samotności
Co się zmieniło?
#56 zgadnij z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
piątek, 9 sierpnia 2019
Osamotnienie
Tak długo byłam
Otoczona ludźmi
Osamotniona
Złamana na tyle sposobów
W całości
Silna
A jednocześnie
Tak słaba
Tchórzliwa
Ale wystarczająco
Odważna
Tyle razy słyszałam
Te puste słowa
I te słodkie kłamstwa
Nie będziesz sama
Nie zostawię Cię
Zaakceptuje wszystko
Kłamstwo za kłamstwem
Pustka za pustką
Żal żalem przenikał
Ale czas się zmienił
Historia zmieniła bieg
Słowa nabrały pełni
Kłamstwa zniknęły
Przybyło tak wiele
Dostałam tyle od życia
Teraz chwytam je garścią
Bo nadszedł już kres
Mojej samotności
#55 osamotnienie zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Otoczona ludźmi
Osamotniona
Złamana na tyle sposobów
W całości
Silna
A jednocześnie
Tak słaba
Tchórzliwa
Ale wystarczająco
Odważna
Tyle razy słyszałam
Te puste słowa
I te słodkie kłamstwa
Nie będziesz sama
Nie zostawię Cię
Zaakceptuje wszystko
Kłamstwo za kłamstwem
Pustka za pustką
Żal żalem przenikał
Ale czas się zmienił
Historia zmieniła bieg
Słowa nabrały pełni
Kłamstwa zniknęły
Przybyło tak wiele
Dostałam tyle od życia
Teraz chwytam je garścią
Bo nadszedł już kres
Mojej samotności
#55 osamotnienie zhttp://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Cena
Myślałam że cena
Za to szczęście co mam
Była zbyt wysoka
Myślałam źle
Straciłam wiele
Ale zyskałam
Jeszcze więcej
Nie możesz ocalić
Samego siebie
Jeżeli nie jesteś gotowy
Poświęcić czegoś
Zyskałam tak wiele
Dostałam aż tyle
Że dość łatwo stwierdziłam
Że cena nie była
Aż tak wysoka
Łatwo było
Puścić tamtą nić
Której tak bardzo kurczowo
Trzymałam się
Że strachu
Że zostanę
Całkiem sama
Teraz
Nie ma już takiej szansy
Bo nawet gdy
Nie będzie przy mnie nikogo
Będzie on
Który jest więcej
Niz Tylko
Zwykłym człowiekiem
Ponieważ
Jest mój
I jest
Moją miłością
#54 cena z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Za to szczęście co mam
Była zbyt wysoka
Myślałam źle
Straciłam wiele
Ale zyskałam
Jeszcze więcej
Nie możesz ocalić
Samego siebie
Jeżeli nie jesteś gotowy
Poświęcić czegoś
Zyskałam tak wiele
Dostałam aż tyle
Że dość łatwo stwierdziłam
Że cena nie była
Aż tak wysoka
Łatwo było
Puścić tamtą nić
Której tak bardzo kurczowo
Trzymałam się
Że strachu
Że zostanę
Całkiem sama
Teraz
Nie ma już takiej szansy
Bo nawet gdy
Nie będzie przy mnie nikogo
Będzie on
Który jest więcej
Niz Tylko
Zwykłym człowiekiem
Ponieważ
Jest mój
I jest
Moją miłością
#54 cena z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
wtorek, 6 sierpnia 2019
Odłamki
Tyle zgubionych
Więcej porzuconych
Tyle odrzuconych
Zostały puste dziury
Gdy szłam przed siebie
Nie zważając na kolejne
Odpadające odłamki
Gdy jedyne co potrafiłam
To iść dalej
Spróbować kolejny raz
Odrzucić kolejny fragment
Po prostu iść
Prosto w przepaść
Gdy pewna dłoń
Zatrzymała mnie siłą
Pociągnęła do tyłu
Pacnęła lekko w głowę
Na opamiętanie
I pokazała do tyłu
Na tamte odłamki
Porzucone nadzieje
Złamane marzenia
,,Patrz głupia dziewczyno
Jak wiele z siebie odrzuciłaś
Jak wiele chciałaś stracić
Jak wiele siły zniszczyłaś"
I odwróciłam się
Z tamtej drogi
I zrobiłam te niezbędne
Kilka kroków w tył
I pozbierałam ponownie
Tamte małe odłamki
Łatając tamte dziury
Wracając silniejsza
#52 odłamki z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Więcej porzuconych
Tyle odrzuconych
Zostały puste dziury
Gdy szłam przed siebie
Nie zważając na kolejne
Odpadające odłamki
Gdy jedyne co potrafiłam
To iść dalej
Spróbować kolejny raz
Odrzucić kolejny fragment
Po prostu iść
Prosto w przepaść
Gdy pewna dłoń
Zatrzymała mnie siłą
Pociągnęła do tyłu
Pacnęła lekko w głowę
Na opamiętanie
I pokazała do tyłu
Na tamte odłamki
Porzucone nadzieje
Złamane marzenia
,,Patrz głupia dziewczyno
Jak wiele z siebie odrzuciłaś
Jak wiele chciałaś stracić
Jak wiele siły zniszczyłaś"
I odwróciłam się
Z tamtej drogi
I zrobiłam te niezbędne
Kilka kroków w tył
I pozbierałam ponownie
Tamte małe odłamki
Łatając tamte dziury
Wracając silniejsza
#52 odłamki z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Znaczenie
Zawsze się pytałam
Stojąc nad krawędzią
Czy to ma jeszcze
Jakiekolwiek znaczenie?
Czy walka kończąca się porażką
Czy rana lejąca się krwią
Czy kolejna przegrana bitwa
Mają jeszcze znaczenie?
Czy ta mała
Zagubiona dusza
Stojąca większość czasu
Nad krawędzią
Ma jeszcze znaczenie?
Czy te kolejne słowa
Kolejne puste obietnice
Złamane przysięgi
Mają jeszcze znaczenie?
Wtedy nie
Wtedy już go nie miały
Straciły razem z jej śmiercią
Pogrzebane razem z nim
Nic nie miało znaczenia
Nic nie miało siły
Wtedy
Wtedy jest słowo kluczem
Bo zmieniły się reguły gry
Karty się odwróciły
Spaliłam mosty
Które straciły znaczenie
Odcięłam nici
Które straciły znaczenie
I znalazłam osobę
Która wróciła znaczenie
Słowom
Obietnicom
I mnie
#51 znaczenie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Stojąc nad krawędzią
Czy to ma jeszcze
Jakiekolwiek znaczenie?
Czy walka kończąca się porażką
Czy rana lejąca się krwią
Czy kolejna przegrana bitwa
Mają jeszcze znaczenie?
Czy ta mała
Zagubiona dusza
Stojąca większość czasu
Nad krawędzią
Ma jeszcze znaczenie?
Czy te kolejne słowa
Kolejne puste obietnice
Złamane przysięgi
Mają jeszcze znaczenie?
Wtedy nie
Wtedy już go nie miały
Straciły razem z jej śmiercią
Pogrzebane razem z nim
Nic nie miało znaczenia
Nic nie miało siły
Wtedy
Wtedy jest słowo kluczem
Bo zmieniły się reguły gry
Karty się odwróciły
Spaliłam mosty
Które straciły znaczenie
Odcięłam nici
Które straciły znaczenie
I znalazłam osobę
Która wróciła znaczenie
Słowom
Obietnicom
I mnie
#51 znaczenie z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
poniedziałek, 5 sierpnia 2019
Piosenka
Brzmiała cicho melodia
Ta stara piosenka
Znana od lat
Rozbrzmiewała
Raz ciszej
Raz głośniej
Przez cały czas
Czasami zagłuszona
Czasami ogłuszająca
Czasami nie słyszałam
Jej mimo że brzmiała
Ta stara piosenka
Znana mi od lat
Co słyszę ja tylko wtedy
Gdy jestem szczęśliwa
#50 piosenka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Ta stara piosenka
Znana od lat
Rozbrzmiewała
Raz ciszej
Raz głośniej
Przez cały czas
Czasami zagłuszona
Czasami ogłuszająca
Czasami nie słyszałam
Jej mimo że brzmiała
Ta stara piosenka
Znana mi od lat
Co słyszę ja tylko wtedy
Gdy jestem szczęśliwa
#50 piosenka z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
niedziela, 4 sierpnia 2019
Rozstaj
Stanęłam na kolejnym rozstaju
Zmęczona
Osłabiona
Zniechęcona
Po jednej stronie
Była ta prosta droga
Kolejny raz wybaczyć
Przejąć się
Nie walczyć
Poddać się
Po drugiej
Była ta trudna
Przestać
Zacząć być dla siebie
Pozwolić sobie
Na walkę o siebie
Nie było łatwo wybrać
Lista z za i przeciw
Robiła się coraz dłuższa
Walczyłam ze sobą
Wybrać łatwe łańcuchy
Czy trudną wolność?
Oświetlona kłamliwym słońcem
Czy delikatnym księżycem?
Ciężko mi było
Podjąć tamtą decyzję
Bałam się
Wszystkich konsekwencji
Które mogą się stać
Ale podjęłam decyzję
I po raz pierwszy
Wybrałam swoją wolność
#49 rozstaj http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Zmęczona
Osłabiona
Zniechęcona
Po jednej stronie
Była ta prosta droga
Kolejny raz wybaczyć
Przejąć się
Nie walczyć
Poddać się
Po drugiej
Była ta trudna
Przestać
Zacząć być dla siebie
Pozwolić sobie
Na walkę o siebie
Nie było łatwo wybrać
Lista z za i przeciw
Robiła się coraz dłuższa
Walczyłam ze sobą
Wybrać łatwe łańcuchy
Czy trudną wolność?
Oświetlona kłamliwym słońcem
Czy delikatnym księżycem?
Ciężko mi było
Podjąć tamtą decyzję
Bałam się
Wszystkich konsekwencji
Które mogą się stać
Ale podjęłam decyzję
I po raz pierwszy
Wybrałam swoją wolność
#49 rozstaj http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
sobota, 3 sierpnia 2019
Krew
Tyle razy się polała
Zbyt wiele
Zbyt często
Zbyt głęboko
Zbyt mocno
W tej złudnej nadziei
Że tym razem
Da tą ulgę
Tą złudną i pustą
Jak wiele razy
Wykorzystywaną
Krew płynęła
Często
Mocno
Kusi dalej
Przestała mieć władzę
Nade mną
Rany się zaczęły goić
Plastry nie są już
Tak bardzo potrzebne
Bo wiem że nie jestem sama
Nie ważne
Ile razy się potknę
On będzie koło mnie
Nie ważne
Ile razy przegram
On będzie koło mnie
Nie ważne
Ile razy ktoś będzie chciał mnie złamać
Bo on będzie przy mnie
Przestała mieć władzę
Nade mną
Kusi swoim fałszem
Tym razem będę silniejsza
#48 krew z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Wykorzystywaną
Krew płynęła
Często
Mocno
Kusi dalej
Przestała mieć władzę
Nade mną
Rany się zaczęły goić
Plastry nie są już
Tak bardzo potrzebne
Bo wiem że nie jestem sama
Nie ważne
Ile razy się potknę
On będzie koło mnie
Nie ważne
Ile razy przegram
On będzie koło mnie
Nie ważne
Ile razy ktoś będzie chciał mnie złamać
Bo on będzie przy mnie
Przestała mieć władzę
Nade mną
Kusi swoim fałszem
Tym razem będę silniejsza
#48 krew z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
piątek, 2 sierpnia 2019
Słuchaj
Posłuchaj mała dziewczynko
Moje przeszłe ja
Zamknięte wśród demonów
Słuchaj tego co powiem
Bo i ja już
Przez to przeszłam
Słuchaj moje przeszłe ja
Opowiem Ci naszą historię
O naszej samotności
O naszym bólu
O zdradzie
O tym, jak odebrali nam
To co miało być
Zachowane dla kogoś
Wartego
Opowiem Ci o tylu rzeczach
Fałszywych przyjaźniach
Pustej miłości
Ogromnym strachu
Wielu problemach
O tym
Jak z wieloma rzeczami
Zostałaś sama
Ale słuchaj
Mała dziewczynko
Moje przeszłe ja
Z jeszcze nie poznaną przyszłością
Zapisaną już
W księdze losu
Poznasz też dobre strony
Nie same takie
Co będą Cię niszczyć
Nie będzie tylko
Tej łamiącej pustki
Poznasz odpowiednie osoby
Znajdziesz tego
Który Cię zaakceptuje
Który nazwie Cię swoją
Wbrew wszystkiemu
Dlatego mała dziewczynko
Chociaż jest ciężko
Chociaż tak bardzo boli
Jest warto
Jeszcze przez chwile
Powalczyć
#47 słuchaj z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Moje przeszłe ja
Zamknięte wśród demonów
Słuchaj tego co powiem
Bo i ja już
Przez to przeszłam
Słuchaj moje przeszłe ja
Opowiem Ci naszą historię
O naszej samotności
O naszym bólu
O zdradzie
O tym, jak odebrali nam
To co miało być
Zachowane dla kogoś
Wartego
Opowiem Ci o tylu rzeczach
Fałszywych przyjaźniach
Pustej miłości
Ogromnym strachu
Wielu problemach
O tym
Jak z wieloma rzeczami
Zostałaś sama
Ale słuchaj
Mała dziewczynko
Moje przeszłe ja
Z jeszcze nie poznaną przyszłością
Zapisaną już
W księdze losu
Poznasz też dobre strony
Nie same takie
Co będą Cię niszczyć
Nie będzie tylko
Tej łamiącej pustki
Poznasz odpowiednie osoby
Znajdziesz tego
Który Cię zaakceptuje
Który nazwie Cię swoją
Wbrew wszystkiemu
Dlatego mała dziewczynko
Chociaż jest ciężko
Chociaż tak bardzo boli
Jest warto
Jeszcze przez chwile
Powalczyć
#47 słuchaj z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
czwartek, 1 sierpnia 2019
Prawda
Całe moje poprzednie życie
Było kłamstwem
Pokryte fałszem
Otulone w iluzji
Okłamywało mnie
Że powinnam milczeć
Że powinnam się godzić
Na wszystko
Co oni mi mówili
To co zapisali
Na swoich kartkach
I wyryli w kamieniach
Odebrali słowa
Popchnęli na krawędź
Ale prawda się przebiła
Odzyskałam słowa
Nie mogli mnie złamać
Bo znalazłam swoje światło
Które zniszczyło moją klatkę
Pokrytą fałszem
Otoczoną iluzją
Stworzoną z kłamstwa
Odkryłam też swoje światło\
Kolejny zgubiony kawałek
Odsunęłam się od krawędzi
Złapałam wyciągniętą dłoń
I zaczęłam się w końcu uczyć
Że prawda nie zawsze boli
#46 prawda z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Było kłamstwem
Pokryte fałszem
Otulone w iluzji
Okłamywało mnie
Że powinnam milczeć
Że powinnam się godzić
Na wszystko
Co oni mi mówili
To co zapisali
Na swoich kartkach
I wyryli w kamieniach
Odebrali słowa
Popchnęli na krawędź
Ale prawda się przebiła
Odzyskałam słowa
Nie mogli mnie złamać
Bo znalazłam swoje światło
Które zniszczyło moją klatkę
Pokrytą fałszem
Otoczoną iluzją
Stworzoną z kłamstwa
Odkryłam też swoje światło\
Kolejny zgubiony kawałek
Odsunęłam się od krawędzi
Złapałam wyciągniętą dłoń
I zaczęłam się w końcu uczyć
Że prawda nie zawsze boli
#46 prawda z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/?m=1
Subskrybuj:
Posty (Atom)