Zamknęłam je w pudełku
Wszystkie swoje demony
Łudząc się i
Okłamując
Że to pudełko
Tym razem
Utrzyma je trochę dłużej
Że mimo tego cichego skrobania
Ich pazurów o wieko
Mimo tego
Pękającego drewna
Chociaż przez chwilę
Malutką chwileczkę
Będę szczęśliwa
Że uda mi się okłamać
Się po raz kolejny
Że ich nie ma
Że będę bezpieczna
Że nie ma czego się bać
Że nie przyjdą w ciemności
Po raz kolejny
Że nie będą do mnie krzyczeć
Po raz kolejny
Że przestaną mnie ranić
Tak bym chciała
Po raz kolejny się zabić
Po raz pierwszy od lat
Zaczęłam się modlić
By moje kłamstwo
By moje maski
Mogły zostać na swoim miejscu
Chociaż na chwilę
By moje kłamstwo
Chociaż przez chwile
Było realne
#21 Demony z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz