poniedziałek, 15 lipca 2019

Blizny

Słyszałam to nie raz
Nie chcemy Cię tutaj
Twoich połamanych kawałków
Twoich ran
Twoich blizn

Nie chcemy Cię tutaj
Bo nie ma tu miejsca
Dla Ciebie

Ciemność nie jest mi obca
Ale pora ją zostawić
Za sobą

Pora wyjść z tych murów
Zburzyć je wokół siebie
I pokazać prawdziwą siebie

Tą bez granic
Szczerą
Radosną

Prawdziwą

Nie pozwolę się kolejny raz
Złamać w proch

Kiedy ich okrutne słowa
Uderzą we mnie

Nie załamie się

Niech uważają
Bo nadchodzę
To jestem ja

Nie mam zamiaru
Dłużej przepraszać
Za to jaka jestem

Gdy kolejne kule uderzą
Nie załamie się

Jestem swoim wojownikiem
Jestem wystarczająco odważna
Jestem wystarczająca

Jestem poraniona
Mam swoje blizny
Mam swoje wady
Nie jestem idealna
I nigdy nie będę

Ale oto jestem ja

Ta tak długo tłamszona
Tak bardzo chowana

Teraz wiem
Że zasługuje
Zasługuje na szczęście
Zasługuje na przyjaźń
Zasługuje na miłość
Zasługuje na to
By być wystarczająca

Bo oto ja
Ta którą powinnam być
Ta która zaczyna kroczyć z dumą
Ta która przestaje przepraszać
Za rzeczy które nie są jej winą

Oto ja
Z bliznami
Poraniony
Wojownik
Ale wystarczający

#29 Blizny z http://szeptanewiatrem.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz