Siedzę sama w ciemności.
Bez pojedynczego promyka światla
Otoczona ciszą
I samotnością.
Czasem przychodzą do mnie
Wszystkie moje demony.
Niepewność
Strach
Zagubienie
Samotność
Nienawiść do siebie
Nienawisć do świata
Agonia
Koszmar...
Chyba każdy chociaż raz je spotkał.
Przychodzą, gdy już się oswoiłam
Z ciemnością
Sprawiając że ponownie
Staje się ona nieznośna.
Jestem sama.
Ja i ciemność.
Moje demony tylko przychodzą
By mnie głębiej pogrążyć
W tej dziurze bez dna.
Czy tak wygląda koniec?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz