poniedziałek, 26 października 2015

Martwa ożywiona

Otwierając oczy
Już wiedziałam.
Podnosząc dłoń
Już to poczułam.
Biorąc wdech
Już znałam ten zapach...
Wiedziałam już
Że świat jest dla mnie zamknięty.
Otwierając oczy
Widziałam ciemność.
Podnosząc dłoń
Poczułam jak resztki tkanek
Odpadły  od końcci.
Biorąc wdech
Znałam zapach rozkładu.
Świat jest dla mnie zamknięty.
Jestem  martwa.
Jestem w trakcie rozkładu.
Jestem zamknięta w trumnie...

Czasami słyszę ludzi.
Ich modlitwy o moje szczęście
Mimo że tak wcześnie odeszłam...
Oni nie wiedzą,
Że jestem tuż obok...
Samotna i żywa,
Chociaż umarłam.
To nie śmierć jest najgorsza.
Ale samotność po niej. 
Chciałam być szczęśliwa...
Myślałam, że śmierć wszystko rozwiąże...
Byłam w błędzie.
Dla mnie to nic nie zmieniło.
A innym zatrułam życie.

To że żyję będąc martwa,
To moja kara.
To jest moja pokuta.
Uwięziona w trumnie,
W rozkładającym się ciele
Poza czasem i przestrzenią,
Trwam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz