Usiadłam z książką w dłoni
Przy kominku
Otulona kocykiem
Zaczęłam czytać
Okładka była niepozorna
Czarna z różowymi cierniami
I błahym tytułem
Historia życia A
Najpierw szły podziękowania
Banalne i puste
Później spis treści
Podzielony na rozdziały
Ból
Zdrada
Pustka
Gwałt
Samotność
Rany
Rozpacz
Ciemność
Śmierć
Historia toczyła się niepozornie
Te same błędy
Te same pułapki
I ta głupia
Główna bohaterka
Która nie nauczyła się
Że ludziom się nie ufa
Która nie potrafi
Powiedzieć nie
Która próbuje walczyć
Gubiąc swoje kawałki
Która maskuje rany i krew
Maską z uśmiechem
I plasterkami
Głupia główna bohaterka
Naiwna
Udająca silną
Pusta
Do niczego
Książka zakończyła się słowami
Ciąg dalszy nastąpi
Zamknęłam powieść
Historia Życia A
I wrzuciłam w kominek
Pozwalając sobie
Na stworzenie nowej historii
Z bohaterką
Która może i jest naiwna
Może i jest ufna
Ale nie głupia
Nigdy więcej
Pst, ja tylko tak, że mam ochotę Cię przytulić. ;-;
OdpowiedzUsuńA wiersz jest cudowny, jak zawsze. Wiesz o tym, słońce.