Wyciągaliście do mnie dłonie
Chcieliście mnie zabrać do światła...
Ale nie słyszeliście mojego krzyku
Nie widzieliście moich łez...
Nie mogę dłużej uciekać
Moja ścieżka nie prowadzi
Do światła.
Słyszysz mnie?
Widzisz moje łańcuchy?
Mój wymarzony świat
Wszystkie moje marzenia...
Przepadły.
Widzę teraz tylko
Rozpadającą się ścieżkę
Na której nie ma światła
Chyba widziałam gdzieś nadzieję
Która nie powinna zaistnieć.
To boli...
To łamie mi serce!
Nie powinnam była brać
Tamtych słów na poważnie
Znowu chce się poddać...
Ale wiem że nie mogę
Zbiorę całą swoją odwagę
Rozpale swój ogień
Nieważne czy będę sama
Nie będę sie wstydzić łez
A wy?
Patrzcie
Patrzcie, jak
Przejmuje ten świat
I jak sie rozpoczyna
Moja historia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz