wtorek, 26 września 2017
Ruiny Marzeń
Ponownie wszystko co robiłam
Rozsypało się na kawałki.
Wybrałam kiepski fundament
Marzenia, nadzieje,
Szybko zostały zweryfikowane.
Cóż, powinnam się tego spodziewać
Nigdy nic nie idzie
Zgodnie z planem
Ustalonym wcześniej...
Gdy Ona umarła
Gdy To nie wyszło ponownie
Gdy On odszedł...
Nic nie było zaplanowane
Wszystko wyłamało się
Krusząc to co było
Tworząc ruiny z marzeń
Życie nie jest proste
Nie jest łatwe
Nie jest przyjemne...
Ale są rzeczy
Dla których mimo wszystko
Warto
niedziela, 17 września 2017
Poraniona, roześmiana
Śmiałam się głośno
By nikt nie widział
Nie byłam gotowa
Na jakiekolwiek poświęcenie
By wyszło tak
Jak chciałam
Odwracał wzrok od ścieżek
Które były trudne.
Pożądanie czegoś boli
Słowa bolą
Pragnienie boli
Strach boli...
Bałam się
Tak bardzo się bałam
Wszystko zostało rozdarte
To co zostałam
Zostawię za sobą
Wszystko jest zniszczone
Czy mogę znowu wybrac łatwą drogę?
Czy mogę dalej być tchórzem?
sobota, 16 września 2017
Zgniła herezja
Znowu dookoła
Jest ta sama
Zgniła herezja.
Wszyscy jej pożądają
Ploteczki
Kłamstwa
Półprawdy
Tajemnice
Bardzo szybko się
Uzależniają
Od płaczu innych.
Wszyscy to kochają
Słyszałeś
Że X i Y
Robią Z?
Plotka się rodzi
Wszyscy jej pożądają
A za kulisami
Pada czarny deszcz
I wszystko
Znowu gnije
czwartek, 14 września 2017
Lustereczko, zamknij się
Czemu uważasz mnie
Za najpiękniejszą w świecie?
Prosze przestań
Nie mów tak o mnie
Bo nienawiść innych
Rani moje serce.
Tak jak moja świadomość
Zachodzi mgłą
Widzę jej uśmiech
Po ugryzieniu...
Proszę Cię
Książe
Obudź mnie
Swoim pocałunkiem.
Ich nienawiść
Jest tak bardzo
Nie na miejscu
Książę
Czemu zaciskasz dłonie
Wokól mojej szyi?
Niezdolna
Do otarcia łez
Już wiem
Ja nie potrzebuje księcia
Proszę Cię
Pośpiesz się
Bo niedługo zniknę
Z tego świata
Otrzymałam za dużo
Bólu i nienawiści
By ta miłość
Mogła je od razu zniszczyć.
Słyszę jak moje serce
Przestaje bić
Proszę Cię
Nie Ciebie książe
Ale Ty
Proszę
Obudź mnie swoim pocałunkiem
I wyciągnij z tej
Białej trumny,
Gdzie leżę...
Zrób to
Nim zniknę...
Była Aniołem
Była
Jest najlepszym słowem
Które opisuje
Co ją spotkało.
Jej aureola
Pękła
Jej skrzydła
Zostały wyrwane
A czyste serce
Zostało zniszczone.
Była Aniołem
Czystym
Dobrym
Delikatnym.
Nie znała Zła
Nie znała Bólu
Nie znała Smutku
Nie znała niczego.
A potem?
Potem poznała Świat
Zło
Ból
Smutek
Cierpienie
Rozpacz
Bezsilność
Pożądanie
Egoizm
Pragnienie,
Ona była Aniołem
Dobrym
Czystym
I pustym.
Teraz
Gdy jej Aureola
Pękła
Skrzydła
Zostały wyrwane
A jej czyste serce
Zniszczone
Zastąpiła je zwykłym
Ludzkim
Była Aniołem
Pustą lalką
Teraz jest
Żywym
Prawdziwym
Człowiekiem
czwartek, 7 września 2017
Zniszczona
Jestem jak lalka
Lalka
Która wiele razy
Upadła.
Popękane
Zniszczone
I mimo że dalej
Ładnie wygląda
Nie do naprawy
Zwykłymi sposobami.
Każde wspomnienie
Każdy ból
Każdy strach
Wszystko dało
Nowe pęknięcia...
Nie da się tego posklejać
Zwykłymi sposobami...
Więc może
Wypełnisz moją pustkę?
piątek, 1 września 2017
Czas przejąć świat
Wyciągaliście do mnie dłonie
Chcieliście mnie zabrać do światła...
Ale nie słyszeliście mojego krzyku
Nie widzieliście moich łez...
Nie mogę dłużej uciekać
Moja ścieżka nie prowadzi
Do światła.
Słyszysz mnie?
Widzisz moje łańcuchy?
Mój wymarzony świat
Wszystkie moje marzenia...
Przepadły.
Widzę teraz tylko
Rozpadającą się ścieżkę
Na której nie ma światła
Chyba widziałam gdzieś nadzieję
Która nie powinna zaistnieć.
To boli...
To łamie mi serce!
Nie powinnam była brać
Tamtych słów na poważnie
Znowu chce się poddać...
Ale wiem że nie mogę
Zbiorę całą swoją odwagę
Rozpale swój ogień
Nieważne czy będę sama
Nie będę sie wstydzić łez
A wy?
Patrzcie
Patrzcie, jak
Przejmuje ten świat
I jak sie rozpoczyna
Moja historia