Pozwól, że stanę koło Ciebie
Tu, przed tym lustrem
I pokaże Ci coś nowego
Coś czego Ty
Nie chcesz widzieć
Wezmę Twój smutek
Twoje łzy
Twój strach
Twój ból
Bezsilność, rozpacz
Koszmary
I pozwól mi
Pokazać Ci Ciebie
Gdzie nie możesz żyć bez drugiej
Ale pozwalasz jej przejąć kontrolę
I zniszczyć sama siebie
Spójrz
Na te cienie pod oczami
Od nieprzespanych nocy
Spójrz
Na te czerwone oczy
Pełne niewypłakanych łez
Spójrz
Na te ręce
Z czerwienią krwi od nowych ran
Spójrz
Na te czerń
Co Cię spowija
I odpowiedz mi na pytanie
Dlaczego umierasz, żyjąc jak lalka?
Dlaczego pozwalasz na brak kontroli?
Dlaczego się fałszywie uśmiechasz?
Dlaczego...
Dlaczego już jesteś martwa?