sobota, 26 maja 2018

Złota klatka

Kiedyś byłam bierna
Zamknięta w klatce
Owinięta łańcuchami
Nie walczyłam
Czekałam
Na ratunek

Byłam głupia

Nie widziałam
Że klatka jest otwarta

Nie widziałam
Że łańcuchy
Nie są zapięte

Nie widziałam
Że wystarczy zrobić krok

Byłam ślepa

Ale opaska się zsunęła
Ukazując bolesną prawdę
I pozwalając na to
By wyjść z tej złotej klatki
Zbudowanej ze snów 
I Marzeń

I staniu się
Po prostu
Zwyczajnie
Wspaniale
Wolna

1 komentarz: