Kiedyś byłam bierna
Zamknięta w klatce
Owinięta łańcuchami
Nie walczyłam
Czekałam
Na ratunek
Byłam głupia
Nie widziałam
Że klatka jest otwarta
Nie widziałam
Że łańcuchy
Nie są zapięte
Nie widziałam
Że wystarczy zrobić krok
Byłam ślepa
Ale opaska się zsunęła
Ukazując bolesną prawdę
I pozwalając na to
By wyjść z tej złotej klatki
Zbudowanej ze snów
I Marzeń
I staniu się
Po prostu
Zwyczajnie
Wspaniale
Wolna
sobota, 26 maja 2018
piątek, 18 maja 2018
Arena
Im wyżej jesteś
Tym bardziej zaboli upadek
Im dalej doszedłeś
Tym trudniej będzie
Zacząć od początku
Gdy osiągniesz pełnię szczęścia
Szybko wpadniesz
W bezdenną rozpacz.
Nie ma drogi
Bez wybojów
Nie ma wygranej
Bez porażki
Nie ma podróży
Bez upadku
Często tracimy coś z siebie
Wspomnienia
Uczucia
Ludzi...
Wszystko znika
Obracając się w
Nicość
Ale taka jest droga
Takie są upadki
Takie są porażki
Taka jest walka
Nie liczy się na Arenie
Ten kto wśród tłumu stoi
Ale ten
Co walczy na Arenie
Ten co przelewa krew
Ten co pragnie wygranej
Jego słowo jest ważne
Jego walka jest
Jego drogą ku
Zwycięstwu.
Ale i tak
Jedyne co trwa wiecznie
To ta Arena
I ten wojownik na niej
Tym bardziej zaboli upadek
Im dalej doszedłeś
Tym trudniej będzie
Zacząć od początku
Gdy osiągniesz pełnię szczęścia
Szybko wpadniesz
W bezdenną rozpacz.
Nie ma drogi
Bez wybojów
Nie ma wygranej
Bez porażki
Nie ma podróży
Bez upadku
Często tracimy coś z siebie
Wspomnienia
Uczucia
Ludzi...
Wszystko znika
Obracając się w
Nicość
Ale taka jest droga
Takie są upadki
Takie są porażki
Taka jest walka
Nie liczy się na Arenie
Ten kto wśród tłumu stoi
Ale ten
Co walczy na Arenie
Ten co przelewa krew
Ten co pragnie wygranej
Jego słowo jest ważne
Jego walka jest
Jego drogą ku
Zwycięstwu.
Ale i tak
Jedyne co trwa wiecznie
To ta Arena
I ten wojownik na niej
Checkmate!
Nigdy nie chciałam być
Kolejnym elementem
Tej maszyny korupcji
Całe moje życie było
Jak senne marzenie
Nigdy nie mogłam być
Tym, kim chciałam
Ale klatka się roztrzaskała
Wszystko się ucięło
I pojawił się nowy powód
By wygrać własną historię
Napisaną własną ręką
Od początku do końca
Bez tej ponurej przeszłości
Pora zagrać o to
Stawka jest wysoka
Ale wszystko jest warte
Odetnij swój strach
Który Cię powstrzymuje
I odetnij swoją dumę
Która Cię oślepia
Porzuć starą logikę
Porzuć bolesne wspomnienia
I Twój ruch
Rusz swoją ścieżką
Twój ruch
Zbij tą figurę na Twojej drodze
Twój ruch
Uważaj na tego skoczka!
Twój ruch
Szach!
Twój ruch
Szach Mat!
Twój ruch
Twoja wygrana
Twoje marzenia
Twoja droga
Twoje życie
Kolejnym elementem
Tej maszyny korupcji
Całe moje życie było
Jak senne marzenie
Nigdy nie mogłam być
Tym, kim chciałam
Ale klatka się roztrzaskała
Wszystko się ucięło
I pojawił się nowy powód
By wygrać własną historię
Napisaną własną ręką
Od początku do końca
Bez tej ponurej przeszłości
Pora zagrać o to
Stawka jest wysoka
Ale wszystko jest warte
Odetnij swój strach
Który Cię powstrzymuje
I odetnij swoją dumę
Która Cię oślepia
Porzuć starą logikę
Porzuć bolesne wspomnienia
I Twój ruch
Rusz swoją ścieżką
Twój ruch
Zbij tą figurę na Twojej drodze
Twój ruch
Uważaj na tego skoczka!
Twój ruch
Szach!
Twój ruch
Szach Mat!
Twój ruch
Twoja wygrana
Twoje marzenia
Twoja droga
Twoje życie
niedziela, 13 maja 2018
On
Zawsze przy mnie jest
Gdy jestem sama
Gdy się boję
Gdy wszystko jest przeciw
Zawsze przy mnie jest
W przeszłości mnie chronił
Przed wyśmiewaniem
Przed strachem
Przed bólem
Przed samotnością.
Zawsze mówi to samo:
Powierz mi swoje słowa
A ja...
Ja je zachowam
Ściągając ciężar z Twoich ramion
Uwolnię Cię od nich
Wydobędę Twój uśmiech ponownie
I pozbędę się Twoich łez
Zanurz się w naszym świecie
I zapomnij o rzeczywistości
Pozwól sobie na przygody
I poznanie nowych przyjaciół
Teraz robi to samo
Otwiera za każdym razem możliwości
Owijając swoim zapachem
Czasem zapisany
Czasem nie
Ale zawsze jest
I zawsze będzie
Mój ukochany
Pod wieloma postaciami
Różniący się wyglądem za każdym razem
Moja największa miłość
sobota, 12 maja 2018
Idealnie nieidealna
Jestem kim jestem
Jestem idealnie nieidealna
Jestem dziwnie zwyczajna
Jestem popękaną całością
Jestem smutno szczęśliwa
Jestem sobą.
Zwyczajna dziewczyna
Z dziwnymi pragnieniami
I jeszcze dziwniejszym
Pożądaniem słów
Głupia dziewczyna
Z miłością do wiedzy
I zamiłowaniem do zmieniania
Niewiadomego w wiadome
I Wiadomego w niewiadome
Niewierną dziewczyną
Która nie kłania się przed
Żadnym Bogiem
Wierzącą w to, że wczorajsza mądrość
Jest dzisiejszą głupotą
Nieidealna dziewczyna
Pełna ideałów
I pięknych marzeń
Za którymi goni
Nawet jeśli to bezcelowe
Popękana dziewczyna
Która teraz dopiero się stała
Całością z samą sobą
Gdy zabrakło elementów
Smutna dziewczyna
Która nie wymusza śmiechu
Ale wybucha nim
Gdy jest szczery
Czy ta droga nie jest wystarczająca?
Przecież to w porządku jeśli się nie uda
Czy ta droga nie jest dobra?
Przecież możesz zabłądzić
Przecież nikt nie może zdobyć
100 punktów w tym teście
Czy podążanie swoją drogą,nie jest w porządku?
Przecież nie chce podążać
Tą idealną drogą
Nawet jeśli się zatrzymasz
To w porządku
By stanąć w miejscu
I pomyśleć.
W końcu
I tak nie możemy iść
Jedną drogą
Jestem idealnie nieidealna
Jestem dziwnie zwyczajna
Jestem popękaną całością
Jestem smutno szczęśliwa
Jestem sobą.
Zwyczajna dziewczyna
Z dziwnymi pragnieniami
I jeszcze dziwniejszym
Pożądaniem słów
Głupia dziewczyna
Z miłością do wiedzy
I zamiłowaniem do zmieniania
Niewiadomego w wiadome
I Wiadomego w niewiadome
Niewierną dziewczyną
Która nie kłania się przed
Żadnym Bogiem
Wierzącą w to, że wczorajsza mądrość
Jest dzisiejszą głupotą
Nieidealna dziewczyna
Pełna ideałów
I pięknych marzeń
Za którymi goni
Nawet jeśli to bezcelowe
Popękana dziewczyna
Która teraz dopiero się stała
Całością z samą sobą
Gdy zabrakło elementów
Smutna dziewczyna
Która nie wymusza śmiechu
Ale wybucha nim
Gdy jest szczery
Czy ta droga nie jest wystarczająca?
Przecież to w porządku jeśli się nie uda
Czy ta droga nie jest dobra?
Przecież możesz zabłądzić
Przecież nikt nie może zdobyć
100 punktów w tym teście
Czy podążanie swoją drogą,nie jest w porządku?
Przecież nie chce podążać
Tą idealną drogą
Nawet jeśli się zatrzymasz
To w porządku
By stanąć w miejscu
I pomyśleć.
W końcu
I tak nie możemy iść
Jedną drogą
Subskrybuj:
Posty (Atom)