,,Klatka''
Jestem niczym ptak w klatce,
Patrzący na niebo zza krat,
Nie mogąc wznosić się na skrzydłach,
Zmuszona do posłuszeństwa.
Skrzydła, niegdyś białe, teraz mają barwę szarości,
Już nie pamiętam do czego służyły.
Skrzydła, na których niegdyś latałam, są teraz bezwładne,
Ciekawe czy zgniję w samotności.
Może mnie uratujesz?
Zniszcz tą klatkę i uwolnij mnie,
Proszę pośpiesz się i uratuj mnie.
Jeśli ty mnie nie uwolnisz,
To będę nadal zamknięta w klatce,
Tak długo dopóki nie zgniję w samotności.
Czy proszę o zbyt wiele?
Po prostu uratuj mnie,
Nim będzie za późno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz