sobota, 6 stycznia 2018

Bal

Pozwól mi tu zostać
Tu, na tym balu
Pełnym magii

Gdzie podekscytowana
W pięknej sukni
Wbiegłam po schodach
Biorąc po trzy na raz.

Jestem księżniczką
Za którą unosi się
Woń prochu i krwi
O którym nie wiedziałam

Tańczyłam boso po sali,
Gdy czyjaś zimna dłoń
Dotknęła mojej szyi
I wbiła lodowatą broń do ręki
Wskazując na księcia.

Dostałam dreszczy
I zapragnęłam wrócić
Wiedząc jednak że nie będzie odwrotu
Łza spłynęła mi po policzku

Patrzyłam na zegar
Kiedy on podszedł
I starł łzę z mojego policzka
Pocałunkiem

Błagam, niech zatrzyma się czas
Upadnę dla Ciebie na kolana
Będę błagać, jeszcze nie
Kiedy w myślach się zacznę
Z Tobą żegnać

Księżyc okrył mnie
Swoim welonem
Gdy rozerwałam suknie
I odrzuciłam moją tiare

Patrzyliśmy w swoje oczy
Gdy iskry wokół nas latały
Płonąc, nasze samotne dusze
Zbliżyły się do siebie

Niech czas się teraz zatrzyma
Upojona przez Ciebie
Chce zapamiętać każdy szczegół
By wyryć go w moich myślach

Nie mogłam się ruszyć
Gdy lodowaty koniec
Kierowany moją dłonią
Wbił się w Twoje serce
Jakby to była
Potworna bajka