piątek, 23 listopada 2012

Rdzeń nocy, który dorastając, staje się smoczym jeźdźcem, odgrywający swoją rolę...

Wiem, że długo nie pisałam, i błagam o wybaczenie... Za to teraz dodam kilka wierszy w jednym poście. Dziękuję tym co są ze mną :)

,,Rdzeń nocy''
Jestem rdzeniem nocy,
Zawsze o północy,
Zmieniam się w dziewczynę,
I wtedy przez chwilę,
Jestem tym kim byłam,
Nim mnie klątwa zmieniła,
Co noc, w czarnej sukni,
Chodząc, obserwuję ludzi,
I ze smutkiem sobie przypominam,
Co cennego straciłam,
Czując ból, w sercu pełnym złości,
Zapominając o miłości,
Zostaję sama.

,,Smok''
Jesteś smoczym jeźdźcem,
Potrafisz pokonać smoka,
Ale masz siłę aby pokonać samego siebie?
Potrafisz stawić czoła swojemu największemu wrogowi,
I przyjacielowi zarazem- samemu sobie?
Jeśli nie, to nie poskromisz smoka.
Jesteś smoczym jeźdźcem,
Musisz mieć siłę aby pokonać smoka,
I samego siebie.

,,Nasza Rola''
Stojąc przed wszystkimi,
trzeba odegrać swoją rolę,
Czując ich spojrzenia, ostre niczym sztylety,
trzeba odegrać swoją rolę,
Widząc brak zainteresowania,
trzeba odegrać swoją rolę
Czy w życiu, czy na scenie,
trzeba odegrać swoją rolę,
Sprzeczną, czy zgodną z nami,
trzeba odegrać swoją rolę,
Ukrywając siebie,
trzeba odegrać swoją rolę,
Stojąc w miejscu,
trzeba odegrać swoją rolę,
Bo takie jest nasze przeznaczenie.

,,Dorastając''
Bojąc się zmian,
Stoję w miejscu,
Chcę zostać taka sama,
Nie chcę dorosnąć,
Chcę zostać dzieckiem,
Boję się, że dorastając,
Zgubię swoje marzenia,
Zabłądzę na swojej drodze,
Zostawię to co zostało niedokończone.
Boję się zmian,
Ale będąc taka sama,
Stoję w miejscu.
Muszę zrobić krok w przód.
Nie mogę być naiwnym dzieckiem,
bo nie tego świat ode mnie oczekuje.
Muszę dorosnąć i stać się silna,
Mimo strachu, który jest głęboko we mnie.
Więc robię krok w przód,
Zachowując dziecko w sobie.